sie 23 2016

wspomnienie pierwsze


Komentarze: 1

Wspomnienie pierwsze

Jest 26 lipca 2014  roku. Jest już pózno. Jutro idę do pracy na rano. Jeszcze tylko sprawdzę wiadomości na Badoo i pójdę spać. Nic ciekawego. Jakiś Adrian napisał cześć co słychać. Sprawdzam jego profil. Pasztet, aż miło. Nie odpisuję mu. I Krzysiek napisał, już z nim pisałam wcześniej, ale jakoś nie klei nam się rozmowa. Z Łodzi jest i jakoś nie układa mu się w życiu, jak nam wszystkim zalogowanym na Badoo. Gdyby nam się układało, to by nas tu nie było. Sprawdzam drugi pokój, Tosia śpi, ok, szukam fajek. Zapalam papierosa i słyszę odgłos nowej wiadomości na Badoo. Rzucam okiem na komputer, napisał jakiś SZY. Sprawdzam jego profil, jest z Kalisza, i nic wiecej się nie dowiaduję. Nie ma żadnych zdjęć, jego zainteresowania to dzieci i rodzina, c-crosser i samochody. Napisał cześć, odpisuję cześć. Pyta czemu mam takie smutne oczy na zdjęciu. Kurwa, spierdalaj, myślę sobie. Kolejny debil, co nie wie czego się uczepić, by kontynuować rozmowe. Bo tak, odpisuję. Chwila ciszy, gaszę papierosa, patrze na zegarek i już wiem, że jeśli zaraz nie pójdę spać to nie wstanę do pracy. Jest wiadomość od SZY. Nie bedę cię oszukiwał mam żone i dwójkę dzieci. Ok, pisze. Kolejny debil. Nie gadam z żonatymi. Chuj mnie obchodzą ich historie, jak to ich żona nie rozumie, dzieci męczą, seksu brak, a wypłata ledwo starcza na utrzymanie rodziny. Nie mój problem. Z trzaskiem zamykam laptopa i kladę się do łóżka. Jutro praca. To najważniejsze.

Pablo
30 sierpnia 2016, 12:50
Hmm tak przez przypadek :)

Ciekawiało mnie to zawsze, jak to się odbywa na portalach randkowych od strony dziewczyn :)

Troszkę więcej już wiem o tym :)

Dzięki za ten wpis.

Gdybyś chciała pobawić się na imprezie dla singli to zapraszam:)

Dodaj komentarz